poniedziałek, 22 grudnia 2014

Prolog.

***perspektywa Kelsey***


- Tom,  ile mam ci to jeszcze razy powtarzać?  - powiedziałam naburmuszona,  bezwładnie opadając na pościelone łóżko . Złapałam telefon,  przystawiając go do lewego ucha,  by było mi wygodniej rozmawiać. - Od półtora miesiąca,  nic się nie zmieniło.- westchnęłam. Byłam wykończona ciągłymi telefonami od chłopaków,  w sprawie zdrowia Eleny. Rozumiem,  że się martwili,  sama spędzałam przy jej boku każdą wolną chwilę,  ale mój Smartfon dzwonił bez przerwy .
- Myślisz,  że się obudzi?  - zapytał dobitnie ściszając głos,  przypuszczam,  że znajdował się gdzieś obok Nathana. Sykes oszalał na jej punkcie,  z tego co mówiła reszta dwudziestolatek cały czas chodził poddenerwowany,  nie mógł usiedzieć w miejscu,  co było bardzo dziwne,  bo to zawsze on był tym najbardziej opanowanym w podobnych sytuacjach .
- Obudzi się. Jestem tego pewna. - starłam wierzchem dłoni,  samotnie płynącą łzę,  z mojego policzka. Brakowało mi brunetki. Traktowałam ją jak siostrę i nie wyobrażałam sobie,  że miałoby jej zabraknąć. Lekarze stwierdzili,  że jest bardzo mała szansa,  że znowu będzie z nami ciałem,  a nie tylko duchem . Przez długi czas nie mogłam dojść do siebie po tej wiadomości,  czułam jakbym ją straciła,  dlatego postanowiłam nie dzielić się z tą informacją z kimkolwiek.  Wiedziałam,  że The Wanted zaboli to mocniej niż mnie .
- Też tak myślę.  Musimy w nią wierzyć,  że da radę do nas wrócić . - jego głos lekko zadrżał,  co było powodem powstrzymywania płaczu. Stan Eleny każdy przeżywał inaczej,  w każdym razie wszystkich bolała nastała sytuacja.
- Nadzieja umiera ostatnia,  kochanie. - wymusiłam cichy śmiech,  by choć trochę rozluźnić atmosferę.  - Czuję,  że to już niedługo .
- Kelsey muszę już kończyć, właśnie startujemy .
- Kocham Cię.  - odparłam rozłączając rozmowę. Jedyną dobrą wiadomością tego poranka było to,  że chłopcy wracali do domu . Po sześciu tygodniach wreszcie ujrzę ich kochane mordki .


__________________________________________

Hej :)
Miśki liczę na szczerą opinie ^^. Jak się wam podoba prolog drugiej części?
Do nn:*

3 komentarze:

  1. Piękny, mam nadzieję że Elena się obudzi :)
    Do następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę smutno się zrobiło :( Rozdział świetny choć trochę krótki. Oczywiście znając Ciebie wszystko się rozkręci i rozdziały będą odpowiedniej (dla mnie) długości, czyli długie :* Wprowadziłaś tu sporo zamieszania ale potrzebne ono jest :3 Później, kiedy wszystko się dobrze zakończy, a mam nadzieje, że tak się stanie, wszyscy będą jeszcze bardziej zadowoleni niż jakbyś nie zrobiła tego co zrobiłaś :P Pozdrawiam Cię serdecznie kochana i z tego powodu, że nie wiem czy dodasz jeszcze coś przed świętami życzę Ci:
    Wesołych Świąt, szczęścia, zdrowia, pieniędzy, dużo prezentów pod choinką, weny ile tylko chcesz, ogólnie wszystkiego najlepszego i czego sobie tylko życzysz.:**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest ekstra :) zawsze musi byc zamieszanie ale potem jest swietnie :)) zycze ci wesolych swiat duzo weny i czego tam sobie zyczyssz :))

    OdpowiedzUsuń